Tym razem wszyscy przenieśli się do wioski Smerfów, gdzie trwały przygotowania do świąt oraz chaty Gargamela, który oczywiście knuł plan jak pozbyć się niebieskich stworzeń. Mimo ogromnych nieszczęść jakie spotkały Smerfy, czyli schwytanie ich oraz św. Mikołaja, a następnie zamknięcie w klatce, Papa Smerf znalazł pomysł jak skruszyć serce Gargamela. Dobroć i miłość zwyciężyła, Smerfy zostały uwolnione, święta się odbyły, a zły czarownik ze swoim kotem uciekli, gdzie pieprz rośnie.

 A skoro wszystko dobrze się skończyło na zakończenie spektaklu był czas na świętowanie ,czyli na wspólną kawę i ciastko widzów z organizatorami. 

Łącznie przedstawienie obejrzało ponad 500 osób, co przeszło oczekiwania aktorów.